czwartek, 16 grudnia 2010

06.02.07 // takie tam różne

to mój mały fotograf

tu spędziliśmy mnóstwo czasu robiąc zdjęcia

taki tam widoczek na Wawel :)

W ubiegłym tygodniu byłam ze Stasiem w Krakowie... pisałam już?
3 dni
takie odrealnione troszkę
byliśmy w Wieliczce, na Wawelu, w muzeach
nocowaliśmy u mojej koleżanki
bardzo przyjemne 3 dni
dopiero dzisiaj zgrałam zdjęcia z wyjazdu
nie robiłam ich wiele i jakieś takie... albumowo-wycieczkowe w większości :)

w tym tygodniu Staś chodzi na "Zimę w mieście"
jutro mają iść do kina
dzisiaj przyjechał do nas brat cioteczny dzieciaków - Jaś i zaczęło się głosowanie - kto z nim będzie spał
Jaś chodzi do V klasy
Basia oczywiście pierwsza była, stwierdziła, że ona kocha Jasia i będzie z nim spać
ale jak przyszło co do czego to wgramoliła się do Stasia
jednak po kilku drobnych sporach - przywędrowała do mnie :)
a z Jasiem śpi tradycyjnie Tadzinek :)

jutro chłopaki jadą do Jasia, bardzo lubią
zostanie Basia i takie babskie dni :)

a w ogóle to uwielbiam gulasz angielski, jest lepszy od mielonki tyrolskiej, bo z galaretką
dzisiaj dokonałam zakupu i... konsumpcji w ilości zbyt wielkiej chyba...
ach te obozowe przyzwyczajenia...


komentarzy [11] Komentuj z głową »
12.02.07 09:15, ania 1271
wielkie dzięki Olu, zdjęcia robiliśmy u moich rodziców... wyjechaliśmy z nadzieją, że będzie śnieg,planowaliśmy nawet wypad na narty, ale niestety było raczej jesiennie i praktycznie cały tydzień siedzieliśmy w domu... a jeśli chodzi o gulasz angielski, to ja uwielbiam, właśnie ze wzgledu na galaretkę. 10.02.07 22:26, szczęściara1976 // bylam
w piatek u lekarza i powiedzialaze jestem juz zdrowa,ale katar nadal mam:( 10.02.07 15:20, Hogata17 // witaj!
a ja wpadłam powiedzień dowidzenia na cały tydzień, jade do mamy do szczecina...jutro 13 25 z centralnego wyjazd...oczywiscie z kalina :) pozdrawiam serdecznie i dozobaczenia, mam nadzieje ze zastane tu nowa porcje pieknych zjec z ciekawym wpisem. Pa 08.02.07 18:59, szczęściara1976 // no dzis lepiej ale jutro kontrolna wizyta u lekarza:)
katar mam nadal 08.02.07 09:15, lea
hihih ja nie znam ani mielonk tyrolskiej ani gulaszu angielskiego :P 08.02.07 07:47, lija
a ja kocham turystyczną :-) 08.02.07 02:17, endearmentt
tesknie do takiej normalnosci jak z Twoich wpisow... 07.02.07 19:07, *katarinka*
gulasz ang...???chyba nie jadłam...ja robię gulasz ale jaki to nie wiem...swój:)...jka płytka?? 07.02.07 11:35, Catthy // ha!!! Szwagierko!!!
wchodze przed chwilą na plfoto. I u góry widze fote chłopca... i tak pomyślałam znam kogoś kto takie foty robi, wchodze i co?! Twoje!!! Wiedziałam...:) Takie one są charakterystyczne. I znowu napisze że bardzo je lubie. Pozdrawiam. (hehe nawet specjalnie wlazłam na sunsilka zeby to napisać;)) 07.02.07 09:25, Hogata17
dziekuje pięknie za zyczenia ... ach dzieci .. sa po prostu boskie ... a na zdjeciach piekne łabedzie (ciekawy efekt). Pozdrawiam i miłych babskich dni z Basia :) 07.02.07 03:50, *wwww
obozowe jedzonko jest najlepsze :)) mi sie kajakowe spływy przypominaja :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz