wczoraj byliśmy w kinie na "Smoczym Wzgórzu"
bajka bardzo w starym stylu - tzn. rodzice ziewają, dzieci zachwycone
ale dzieci ciut starsze, które są w stanie połapać się w wielowątkowej wolno toczącej się historii...
maluchy nudzą się wraz z rodzicami i żądają zakupu większej ilości żelków :)
Byliśmy z Izą i Mikołajem
okazało się, że nie tylko moje dzieci mają fochy :)
Basia jak zwykle chodziła przykurczona i przestraszona, choć i tak nie było bardzo źle...
ona boi się podłogi, w której ona - z niezbyt wysokiej odległości swojego wzrostu - może się przejrzeć i chyba ma wrażenie, że zaraz spadnie
najbezpieczniej czuje się wtedy na rękach...
po filmie była uczta pizzowa a potem zimowe igraszki na śniegu
kurde, jak fajnie zjeżdża się na listku
co tam sanki!!!!
listek to jest wyzwanie!!!!
najpierw wydawało mi się, że w moim wieku to nie wypada, ale wystarczyło raz spróbować...
czadowo!!!
dzisiaj pierwszy poferiowy dzień szkoły
w tym semestrze Staś na 8.00, więc lekko się nie wstaje...
ale za to jaki dzień długi...
...
zdjęcie z ubiegłego roku, bo... ech... szkoda gadać :)
komentarzy [2] Komentuj z głową »
12.02.07 20:51, endearmentt
mam wrazenie ze tu bardzo pusto, na sunsilku. nie ma nikogo - zniknelas (czesciowo) Ty, zniknela Donia, wszyscy hibernuja. lacznie ze mna. ;/ caluje i pozdrawiam cieplo! 12.02.07 20:04, *katarinka*
też bym pojeżdziła na synkach czy listku....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz